Do Liszyna samochodem w maju?
Cóż... śmiało!
Ale jeśli chcesz, żeby ci włos rozwiało
A w uszach słychać wietrzną operę,
To przyjedź rowerem...
Rowerem, bo wiesz...
Jeden las, drugi las - i gdzieś pomiędzy...
Nawet jeśli muchę połkniesz
Albo gdy komar zapuka ci w zęby...
Nawet jeśli i to, i to
To ten włos rozwiany
To Liszyno w maju...
TO WARTO.